Po przerwie cenny punkt Błękitnych

Po 12 tygodniach przerwy spowodowanej przerwaniem rozgrywek z powodu epidemii koronawirusa, dziś do rozgrywek powróciły drużyny II ligi. Błękitni zagrali na wyjeździe z jednym z kandydatów do awansu Resovią Rzeszów. Faworytem meczu byli gospodarze, którzy mierzą w tym sezonie co najmniej w baraże. Błękitni zagrali bez pauzującego za kartki Michała Cywińskiego. W bramce drugi raz w tym sezonie zagrał młodzieżowiec z rocznika 2001 Dominik Sasiak.

Resovia 1-1 Błękitni Stargard

Serhij Krykun 18′ – Krystian Sanocki 50′

Resovia: 12. Marcel Zapytowski – 23. Mateusz Geniec, 5. Dawid Kubowicz, 8. Konrad Domoń, 17. Radosław Adamski – 16. Miłosz Przybecki (57, 20. Grzegorz Płatek), 14. Szymon Kaliniec, 29. Adrian Dziubiński (63, 32. Maksymilian Hebel), 7. Kamil Radulj, 22. Serhij Krykun – 11. Daniel Świderski (64, 19. Hubert Antkowiak).

Błękitni: 22. Dominik Sasiak – 20. Jakub Szrek, 27. Jakub Ostrowski, 25. Hubert Sadowski, 14. Bartosz Sitkowski – 11. Krystian Sanocki (84, 23. Mateusz Bochnak), 21. Hubert Krawczun, 8. Marcin Gawron (71, 9. Dawid Polkowski), 10. Paweł Łysiak, 18. Wojciech Fadecki – 24. Patryk Paczuk (78, 19. Mateusz Kompanicki).

żółta kartka: Krawczun.

sędziował: Rafał Rokosz (Katowice).

To właśnie Dominik Sasiak okazał się bohaterem Błękitnych. Młody bramkarz znakomicie spisywał się w polu bramkowym, broniąc wiele groźnych strzałów zawodników Resovii. Początek pierwszej połowy należał do Błękitnych. Aktywny był Krystian Sanocki, który mógł dwa razy pokonać bramkarza Resovii. Mimo prowadzenia gry przez Błękitnych to Resovia wyszła na prowadzenie. W 18 minucie Serhij Krykun pewnym strzałem zdobył  bramkę dla gospodarzy. Od tego momentu Resovia osiągnęła przewagę w środku pola, stwarzając wiele sytuacji bramkowych. Pewnie w bramce bronił młody bramkarz Błękitnych. Druga połowa zdecydowanie należała do biało – niebieskich. W 50 minucie Krystian Sanocki wymanewrował całą obronę gospodarzy strzelają bramkę na 1:1. Błękitni mogli podwyższyć wynik i wywieźć z Rzeszowa nawet komplet punktów. Najlepszą okazję miał Wojciech Fadecki, którego mocny strzał instynktownie wybronił Marcel Zapytowski. Resovia również mogła odwrócić losy tego meczu. Nie do zatrzymania tego dnia w bramce był nasz bramkarz Dominik Sasiak.

Już w najbliższą niedzielę 7 czerwca o godzinie 16:00 w Stargardzie zagramy ze Zniczem Pruszków. Mecz odbędzie się bez udziału publiczności. Zapraszamy do transmisji internetowej na www.tvcom.pl

Udostępnij dalej